Specjalna fala startowa ze spartańskimi ambasadorami: Newbie's Eyes

W ostatni weekend czerwca odbyły się w Brnie pierwsze w historii spartańskie wyścigi, a tegoroczną nowością była również specjalna fala z ambasadorami na trasie Sprint. Główną ideą tej „nowej” fali jest próba rozwiania obaw tych, którzy wahają się, czy zapisać się do Spartan po raz pierwszy. „Z pewnością nie mogę tego zrobić. Nie wspinam się po linie. Oszalałeś? To zdecydowanie nie dla mnie”. To tylko ułamek argumentów, które słyszysz, gdy przyszły (po raz pierwszy) zawodnik zastanawia się nad rejestracją. Aby rozwiać te często niepotrzebne obawy, zrodził się pomysł „fali ambasadorów”.

Na czym więc polega jego wyjątkowość? Odpowiedź jest prosta – wzajemna pomoc. Doświadczeni ambasadorzy z Czech rzucają wygodne dresy, przebierają się w stroje wyścigowe i rozpoczynają pierwszy wyścig z nowicjuszami. Celem tej fali jest więc pomoc wszystkim jej uczestnikom w zdobyciu medalu wymarzonego finiszera. I jak to wszystko właściwie przebiega? Przed startem odbędzie się klasyczna wspólna rozgrzewka, po czym zawodnicy wraz z ambasadorami przejdą na korytarz startowy i wspólnie pobiegną po bieżni. W trakcie biegu spontanicznie formują się grupy zawodników, którymi w razie potrzeby opiekują się poszczególni ambasadorzy. Ktoś potrzebuje wsparcia psychologicznego na przeszkodzie, ktoś potrzebuje zachęty na górce z workiem piasku na ramionach. Krótko mówiąc, ambasadorzy pomagają tam, gdzie trzeba (z techniką na przeszkodach, wyjaśniają zasady i kary za nie pokonanie jakiej przeszkody, doradzają, jak przygotować się do biegu). Przede wszystkim zachęcają konkurentów. Czy bolą Cię stopy? Czy szturcha cię w bok? Czujesz, że nie poradzisz sobie z kolejną przeszkodą? Nie ma znaczenia! Jesteśmy z Tobą od początku do końca! Każdy z ambasadorów tego doświadczył i doskonale wie, jak to jest. Dlatego teraz pomagają innym przezwyciężyć swoje lęki.

Aby przybliżyć Państwu doświadczenia poszczególnych uczestników, przygotowaliśmy dla Państwa poniższy wywiad. Karolína i Lucka rozmawiały o tym, jak (i ​​czy w ogóle) ambasadorom udało się wypełnić cel tej fali startowej.

Lukáš: Drogie panie, jak dowiedziałyście się o fali ambasadorów? Co skłoniło Cię do zarejestrowania się w tej konkretnej fali?

Karolína: O fali ambasadorów (i ogólnie o Spartanie) dowiedziałam się od naszej trenerki Petry Strykovej, która stopniowo na każdym treningu zachęcała mnie do spróbowania tego wyjątkowego doświadczenia. Ponieważ Petra jest jedną z ambasadorek, nie było się nad czym zastanawiać i zapisałam się na swój pierwszy wyścig w tej fali.

Lucka: O fali ambasadorów dowiedziałam się dzięki ambasador Verča Krásna, z którą chodzę na praktyki. Po obopólnym porozumieniu zgodziliśmy się wspólnie spróbować Spartan i cieszyć się wyścigiem.

Lukáš: Czy fala ambasadorów spełniła Twoje oczekiwania? Co najbardziej doceniłeś u ambasadorów?

Karolína: Nie miałam pojęcia, w co się pakuję. Ani z filmików w internecie, ani z poszczególnych treningów nie wiadomo do ostatniej chwili, co tak naprawdę go czeka. To ambasadorzy mi w tym pomogli, a nie tylko Petra, poprowadzili mnie przez cały wyścig i wytłumaczyli mi (z wielkim zrozumieniem i cierpliwością) sposób i technikę jak najlepszego pokonania przeszkody. Jestem przekonany, że bez tej pomocy wyścig byłby dla mnie znacznie trudniejszy, a przede wszystkim bardziej przerażający. Myślę, że wsparcie ambasadorów jest bardzo ważne, szczególnie w pierwszym wyścigu. Podsumowując, tak, ta fala spełniła moje oczekiwania, a może nawet je przewyższyła.

Lucka: Tak, ta fala z pewnością spełniła moje oczekiwania. Szczególnie doceniłem życzliwość ambasadorów i cenne rady dotyczące pokonywania przeszkód + biegania jako takiego. Przede wszystkim podczas wyścigu panowała wspaniała atmosfera i dobry nastrój.

Lukáš: Co powiedziałbyś osobom, które wciąż zwlekają z rejestracją swojego pierwszego spartańskiego biegu? Czy poleciłbyś im na początek falę z ambasadorami?

Karolína: Zdecydowanie polecam, aby każdy, kto myśli o udziale w swoim pierwszym Spartan, zapisał się na tę falę. Nie tylko pomoże im to odnaleźć się w terenie, ale wsparcie i pomoc ambasadorów była dla mnie bardzo ważna i myślę, że bez nich mógłbym nawet nie ukończyć wyścigu. Podsumowując, chciałbym powiedzieć, że nikt nie musi się bać spróbować biegu spartańskiego, w końcu chodzi przede wszystkim o atmosferę, wspaniałych ludzi i niezapomniane wrażenia. Więc zostaw swój strach i wstyd za sobą i działaj! AROO!

Lucka: Powiedziałbym im, że jeśli Spartan im się spodoba, to nie wahajcie się i idźcie na całość. Zdecydowanie poleciłbym falę ambasadora komuś, kto nie jest pewien, czy sam poradzi sobie z wyścigiem.

Dziękujemy obu konkurentom za ich szczere opinie. Uważamy, że wszyscy uczestnicy tej fali byli podobnie zadowoleni, a nawet entuzjastycznie nastawieni.

Podsumowując, tylko kilka liczb o szybko rosnącym zainteresowaniu wełną ambasadorów. W Lipnie tylko 2 zawodników wzięło udział w tej premierowej fali, ale kilka miesięcy później w Brnie fala była już wyprzedana. W Koutach fala z ambasadorami odbędzie się już po raz trzeci w tym roku, więc nie zwlekaj i zarejestruj się! Mamy wystarczającą liczbę ambasadorów, ale tylko ograniczoną liczbę miejsc.